poniedziałek, 23 lutego 2009

H.A.W.X

Dzisiaj ze szczęścia po zaliczeniu najgorszego egzaminu w tej sesji a mianowicie Architektury systemów komputerowych postanowiłem odpalić sobie demko H.A.W.X..
Szczerze to się zawiodłem. Na filmikach wygląda extra (tych w necie - i najlepiej jak toś gra) ale jeżeli chodzi o mnie to grywalność na poziomie M$ Flight Simulator czy jak tam się to zwało. Fajnie jest sobie polatać (no tu sobie można postrzelać) ale na chwile potem wyłączyć i zapomnieć (typowy casual). Sterowanie proste jak filozofia osiedlowego Tadzia ("żryć, chlać, spać i ruchać ekhm no może ostatnie to nie bo kuśka nie już taka sprawna - i to nalepiej za darmo"). Żadnej filozofi. Graficznie. No hmm moim zdaniem cienko, ja wiem, że generalnie nie mają się w symulatorze (powiedzmy symulatorze) czym popisać bo samolociki zrobione fajnie wręcz fajniej niż fajnie, potem woda z daleka wygląda jak woda(o dziwo), natomiast reszta pleneru z daleka ujdzie ale jak się człowiek trochę zbliży to pikselozą bije po mordzie jak ochrona dziewczyny w klubie Lemon (taka anegdotka z FrazPC.pl - reklama). Na ogromnego PLUSA zasługuje za to ten moduł Assistent czy jakoś tak, jak się tapnie trigera (tylko tutorial w drugiej misji w demku tego już nie było - chyba). No żesz to wygląda efektownie, zupełnie jak bym oglądał Top Guna czy Stealth. Naprawdę fajne.
Nie kupiłbym tej gierki niestety. Szkoda byłoby mi kasy na coś w co pogram ze 2 razy na pół roku. No chyba, że zamiast tej ślumpy z nieba spadałaby kasa to co innego.
Ok podsumowójąc nie jest źle, dobrze też nie, przeciętna gra(przynajmniej dla mnie może i coś fani takiego typu grania).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz